W lipcu odbyliśmy tygodniową wycieczkę do Szwajcarii pod patronatem Fundacji CORDARE. Pomysł zrodził się przy okazji balu charytatywnego w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy też zapadła decyzja o zorganizowaniu takiej wyprawy dla Przyjaciół CORDARE.
W wydarzeniu uczestniczyło 15 osób. Skład ekipy tworzyły osoby z Dąbrowy Tarnowskiej, Tarnowa, Sądecczyzny i nawet z samego Chicago. Na trasie wycieczki znalazły się takie atrakcje, jak zwiedzanie Lucerny i przejazd przez przełęcz Furka (2436 m). Punktem docelowym była miejscowość Grächen, zwana słonecznym tarasem Szwajcarii. Właśnie tam byliśmy zakwaterowani i stamtąd podejmowaliśmy codziennie eskapady.
Turystyczną przygodę rozpoczęliśmy od najpiękniejszego zakątka Szwajcarii – Zermatt. Wioska ta zawdzięcza swoją sławę najbardziej znanej górze Szwajcarii – Matterhorn. W Zermatt czekały na nas liczne atrakcje. Na początek był to wyjazd kolejką na słynną przełęcz Gornergrat (3089). Po powrocie do Zermatt kilku śmiałków zdecydowało się na lot widokowy helikopterem nad kilkudziesięcioma lodowcami, szwajcarskimi czterotysięcznikami. Przy tej okazji mogliśmy z bliska obejrzeć Matterhorn.
Następnego dnia udaliśmy się do małej miejscowości Randa. Po dwóch godzinach wspinaczki weszliśmy na najdłuższy w Europie wiszący most. Rozciąga się on na wysokości prawie 100 metrów nad ziemią i jest długi na pół kilometra. Już sam widok zapierał dech w piersiach, co dopiero przejście po tym moście… W kolejnych dniach korzystaliśmy z pobliskich wyciągów, odwiedzając kolejne urokliwe położone wysoko w Alpach zakątki: Hannigalp, Jungen czy Kalpetran. Dodatkowo zażyliśmy kąpieli w wodach termalnych w Brig. Jeden dzień spędziliśmy w pięknej dolinie Saas, zwiedzając tamtejsze okolice Saas Fee i Saas Grund oraz najwyżej położone w Europie sztuczne jezioro Mattmark. Część grupy podjęła wspinaczkę na Spielboden, gdzie udało nam się spotkać rodzinę… świstaków. Dzień zakończyła kolacja z tradycyjnymi szwajcarskimi potrawami i jodłowaniem.
Droga powrotna do Polski wiodła przez urokliwe okolice Jeziora Genewskiego, Zurich a potem Niemcy. Pozostały piękne zdjęcia i miłe wspomnienia…
Przepiękne krajobrazy, różnorakie lokalne atrakcje sprawiły, że tygodniowy pobyt w Szwajcarii każdy z ekskursantów zaliczy zapewne do swoich najpiękniejszych wspomnień. W Szwajcarii przekonaliśmy się, że warto należeć do grona Przyjaciół CORDARE! Dziękujemy! Jola Stelmach
– Na pewno chciałbym tam powrócić i to na dłużej – Witold Miś.
– Tygodniowy pobyt w Szwajcarii był świetną okazją do aktywnego wypoczynku w pięknej alpejskiej scenerii i w doborowym towarzystwie. Niezapomniana atmosfera w grupie, świetna organizacja i wspaniałe przyjęcie przez spotkanych Szwajcarów – to dodatkowe atuty tego wyjazdu. Uczestnictwo w wycieczce Przyjaciół CORDARE było też okazją do poznawania kultury Szwajcarii i spotkania interesujących ludzi. Dziękuję wszystkim za cudownie spędzony czas. Mam nadzieję na ponowne spotkanie w Szwajcarii – Irena Kania.
– Moja rodzina również spędziła tydzień w Szwajcarii a naszą bazą było cudowne Grachen. Pobyt tam wylicytowaliśmy na corocznym Balu Charytatywnym Fundacji Cordare. Zobaczyliśmy podobne miejsca jak wymienione w powyższym wspomnieniu, ale postawiliśmy bardziej na piesze wędrówki po alpejskich szczytach. Szlak dookoła Rothornu, wyjście na Gornergrat,ścieżka wzdłuż lodowców – na zawsze pozostaną w naszej pamięci. Po wyczerpujących wyprawach udalismy się do stolicy kantonu – Sion. Piękne stare miasto, Xlll wieczny zamek Tourbillon, katedra Valere i wspaniały widok na cudowne winnice w dolinie Rodanu. Na koniec chciałbym podkreślić niezwykłą gościnność naszej gospodyni – Jerzy Kuca
